Znajomy podesłał mi artykuł. Po jego przeczytaniu nieźle się wkurzyłem, szczególnie na moją agentkę ubezpieczeniową do której miałem zaufanie, i której dałem zarabiać przez 10 lat. Okazało się, że „zapomniała” wspomnieć o bardzo ważnej sprawie. Czy wy też macie takie zapisy w swoich polisach na dom?